Kultura mieszka z nami

Do napisania poniższego tekstu sprowokował mnie Czytelnik, którego zdziwił i zniecierpliwił brak relacji na naszej stronie. Muszę przyznać, że pomógł mi pozbyć się oczywistych oporów – teoretycznie, jako osoba w jakiś (choć minimalny) sposób zaangażowana w opisane poniżej wydarzenia, nie jestem obiektywna.

Ale… kto jest?!

~

Na początek garść pytań:

– Czy na wsi można zorganizować koncert muzyki poważnej?

– Czy nasi młodzi muzycy (uczniowie i studenci szkół muzycznych) umieją grać?

– Czy doświadczony muzyk może chcieć im towarzyszyć?

– Czy tą wsią może być Srokowo?

Odpowiedź na każde z nich brzmi: Oczywiście, że tak!

Wiadomo – niektórzy będą chcieli dodać coś jeszcze. Wątpliwości? Opinie? Zastrzeżenia? Podziw? Pytania rodzą pytania…

A to takie proste! Wiem, bo obserwowałam pilnie 🙂 Otóż wystarczy:

  1. Zebrać chętnych i ustalić plan działania.
  2. Znaleźć przyjazne miejsce.
  3. Zrobić kilka prób [1].
  4. Ogłosić wydarzenie.
  5. Z radością powitać zainteresowanych.

Powyższy przepis świetnie aplikuje się do innego wydarzenia, choć pytania o możliwość jego zaistnienia są zgoła różne:

– Czy w dzisiejszych czasach można zorganizować na wsi bal [2] w strojach wieczorowych i przy świecach?

– Czy można się bawić na trzeźwo?

– Czy da się tańczyć wyłącznie przy dźwiękach perkusji, gitar, wiolonczeli, kontrabasu i pianina?

– Czy młodzi wykonawcy poradzą sobie wokalnie z utworami, które kojarzymy z wielkimi nazwiskami?

– Czy dziś tańczy się walca, tango, cza-czę albo chociaż bluesa?

– Czy warto organizować bal dla trzydziestu osób?

– Czy bal może się odbyć pomimo braku prądu?

– Czy można nie włączać światła, gdy wreszcie prąd się pojawi i dobrowolnie pozostać przy jakże klimatycznym i romantycznym świetle świec?

Oczywiście i w tym przypadku nie ma innych odpowiedzi niż: Tak!

Nawet jeśli nie ominęły nas drobne potknięcia energetyczno-muzyczno-kulinarno-organizacyjne, to umknęły naszej uwadze – wszak wobec braku prądu groziła nam prawdziwa katastrofa!

Co tu dużo gadać: jeśli jest chęć, zaangażowanie, dobra wola, umiejętności, życzliwość… – czegóż nam więcej trzeba?

Jedni kochają tańczyć, inni grać i śpiewać, a jeszcze inni lubią ich ze sobą spotykać 😊

Dziękuję. Każdemu, kto w nas uwierzył, a zwłaszcza:

– Uczestnikom wydarzeń – bo zaufali, że to nie będzie stracony czas.

– Organizatorce – Aneto, jesteś niezastąpiona nie tylko jako Organizator Społeczności Lokalnej, bez Ciebie nie byłoby o czym teraz pisać!

– Muzykom w każdym wieku – za przygotowanie repertuaru i odwagę, żeby nam się zaprezentować. Chylę czoła! Przed swoimi podobno zawsze najtrudniej…

– Pracownikom instytucji, którzy na swój sposób ułatwili zorganizowanie koncertu, spotkań tanecznych i samego balu – Gminnemu Ośrodkowi Kultury, Centrum Usług Społecznych i Urzędowi Gminy w Srokowie.

– Paniom z KGW, które pomimo kłopotów logistycznych wywiązały się z zadania i przygotowały pyszne potrawy i ciasta.

– Uczestnikom kursu tańca towarzyskiego, który rozpoczęliśmy w październiku (!) – Panie… Panowie… Jestem pod wrażeniem, a Wy wiecie, że to dotyczy nie tylko tańca!

Barbara Budrewicz

PS 1 – Oto treść wiadomości przesłanej za pośrednictwem formularza kontaktowego:
Zaglądam na stronę, a tu nic. Jak to? Nikt nie zauważył…?
Byłem na koncercie, byłem i na balu! Niech żałują ci, którzy nie byli. Wielkie brawa dla organizatorów, muzyków (artystów!!!) i Domu Kultury. I zrobiono to wszystko naszymi własnymi siłami, dało się stworzyć coś wyjatkowego bez udziału artystów z Warszawy. Nie wiedziałem, że mamy tyle śpiewającej i grającej młodzieży (i nie tylko) na instrumentach, które widzi się tylko w telewizji, w składzie orkiestr symfonicznych – po prostu otwierałem szeroko gębę… a uszy same kierowały się w zachwycie ku scenie.
Bal – to odrębna i znów piękna sprawa, muzyka na żywo, nasi muzycy. A tancerze – to wprost niebywałe, tańczyli walca czy tango… Dawnom już ci ja takich rzeczy nie widział… i ten stół zastawiony smacznie i obficie.
Wielkie uznanie i podziękowanie dla wszystkich, którzy przyczynili się do zaistnienia tych imprez!
Srokowo – stolicą kultralną Powiatu (co najmniej)
Brawo!

PS 2 – Celowo podkreślam, że wydarzenia miały miejsce na wsi, bo Srokowo nią jest. Gdy przyjrzeć się działaniu różnych środowisk, i wydarzeniom, które mają tu miejsce (opisane powyżej, to przecież tylko pewien wycinek), łatwo dojść do oczywistego wniosku, że poziom kultury nie zależy od miejsca, w którym żyjemy, lecz od nas – o ile chcemy ją tworzyć lub chociaż w niej uczestniczyć 😊


[1] Niektórzy musieli w tym celu pokonać 50-, a inni 600-kilometrową trasę w każdą stronę!

[2] Bal (z łac. ballare – tańczyć) – zabawa taneczna, zazwyczaj o poważnym charakterze. Bale najczęściej organizuje się w okresie karnawału. Odbywają się wieczorem i mogą trwać do późnych godzin nocnych, a ich większą część stanowi taniec towarzyski. https://pl.wikipedia.org/wiki/Bal_(zabawa)

Udostępnij:
3 komentarze
  1. Wszak nie byłam na balu ale na Koncercie, tak! – nie waham się napisać go przez duuuże ,,K,, bo słów mało, żeby go opisać. Coś pięknego, zachwycającego, zaskakującego , poprostu cudowny.
    Muzyka poważna, zaprenentowana przez młodych artystów, została przedstawiona tak, że każdy kto nie miał z nią do czynienia , musiał ją w tym momencie pokochać. Gdy dzwięki utworów roznosiły się wokół – sala cichła. To było wspaniałe i za to dziękuję. Cieszę się, że mogłam brać udział w tak pięknym wydarzeniu, które mam nadzieję, że jeszcze się powtórzy.

  2. Tańczyłam, balowałam, cóż rzec więcej ? Dziękuje?
    Sama nie wiem . To wydarzenie zapada w pamięci. Ale „clou” to ludzie, których dane mi było poznać. Dziękuje 🙂

Dodaj komentarz

Pola oznaczone * są obowiązkowe. Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.