Nie ukrywam, że czasem zaglądam na waszą stronę. Czasem myślałem tak jak ta k.kok, że przesadzacie. Przyznaję się bez bica. Tylko to rzeczywiście tak jest że człowieka nie boli póki mu nie nadepną na odcisk.
Przejdę do rzeczy żeby nie przelewać z pustego w próżne: może to plotki, ale słyszę że ktoś zaczyna oszczędzać na lekcjach religii. Moje wyznanie nie ma tu nic do rzeczy, ale żyje się wśród ludzi różnych wyznań i jak się słyszy, że oszczędza się na lekcjach jednej czy drugiej religii – a trzeciej się w ogóle nie rusza, to nawet jakby się ją wyznawało, a może właśnie dlatego (???) widzi się niesprawiedliwe nierówne traktowanie niektórych. Nie chodzi mi o to żeby zabrać jeszcze komuś, ale zastanawia mnie ile się zaoszczędza na tych bodajże w sumie 4 godzinach, co zabrano ewangelikom i grekokatolikom.
No i czy to naprawdę?
A jeśli tak jest to ja się wyprowadzam, bo jak się okaże, że jestem w jakiejkolwiek mniejszości to prędzej czy później coś mi zabiorą w końcu.
Wygadałem się, obym nie miał racji. Dobrze, że było gdzie. Pozdrawiam.
Niestety jest prawdą to, co pisze @lekkozaniepokojony. Teraz „Potężne Łapy” sięgnęły do tych, których jest najmniej – do mniejszości narodowych. Może oni nie zareagują tak głośno, krzykliwie i nerwowo jak rodzice przedszkolaków i zerówkowiczów ( świadczą o tym wpisy z poprzedniego postu).
Tak, tak – nie udało się zaoszczędzić na dzieciach z przedszkola i zerówki – to trzeba kasy poszukać w innych miejscach!!!! Oczywiście w szkole – bo najlepszy interes to …- DZIECI!!!
Ale do rzeczy. W ubiegłym tygodniu oznajmiono Katechetce z religii Greko-katolickiej, że zabiera się jej większość godzin religii – i zostawia 2 godziny tygodniowo (po godzince dla Podstawówki i Gimnazjum), a w tym tygodniu tak samo postąpiono w Ewangelikami. Według Wójta i Dyrektora Szkoły Podstawowej w Srokowie, dzieciom z mniejszości narodowych NALEŻY SIĘ tylko 1 godzina tygodniowo religii, gdzie w klasie podczas tej jednej godziny mają być dzieci w wieku od 5 lat – do 12 stu lat.
To prawda, że jest nas mało. Ale czy przez to jesteśmy gorsi? Czy nasze dzieci nie mają prawa do dwóch godzin lekcji religii tygodniowo, jak dzieci wiary Katolickiej? A może podczas lekcji języka polskiego, matematyki lub przyrody posadzić nasze dzieci w osobnych ławkach, żeby pokazać, że są INNE???
Mam nadzieję, że to tylko plotki. Jeśli ktoś zna szczegóły planowanych zmian to może się podzieli wiadomościami. Myślę, że zainteresuje to nie tylko rodziców dzieci uczęszczających na lekcje religii wyznania grekokatolickiego i ewangelickiego – żyjemy w środowisku, które sztucznie wymieszane wypracowało sobie coś bardzo trudnego do osiągnięcia – tolerancję wyznaniową. Bądźmy uważni, aby tej naszej pozytywnej cechy nie zatracić. Łatwo coś zniszczyć, potem trudno odbudować.
Zgadzam się z @sympatyk: miejmy nadzieję, że to tylko pogłoski o czyichś chorych planach, które nigdy nie ujrzą światła dziennego. Znowu nie chodzi o to, czy to co się dzieje jest zgodne z prawem, (bo niewątpliwie jest – chociaż zawsze warto to dokładnie sprawdzić!), ale czy nie kłóci się z interesem publicznym (nie mylić z interesem publiczności) i ze zdrowym rozsądkiem.
Jeśli to jednak nie są plotki, to niestety, na naszych oczach dzieje się coś bardzo niedobrego.
Na szczęście sprawa dotyczy małej grupki.
Raczej nie trzeba się spodziewać reperkusji…
Jest to niestety smutna prawda. Smutna z powodu nieznajomości przepisów (naszych wszechpanujących) o nauczaniu religii w szkołach. Dwie godziny tygodniowo religii w szkole są zapisane w ustawie oświatowej. Jedynym organem mogącym zmniejszyć ilość godzin są władze kościelne danego wyznania. Pozatym o ile mnie pamięćq nie myli Pan Dyrektor mówił, że nie wyobraża sobie dowozu pięciolatków z gimnazjalistami, teraz chce ich wszystkich posadzić w jednej klasie i nauczać religii.
Do matkapolka. Co masz na myśli pisząc, że ” na szczęście dotyczy to małej grupy”. Czyżby pasowała Ci dyskryminacja wyznaniowa?
Do @kulka- myślę, że źle zrozumiałaś(łeś) kontekst słów matkipolki. Wydaje mi się, że powiedziane to zostało w duchu ironicznym. Jeszcze nie przebrzmiała (myślę, że dosyć głośna) sprawa szkoły w Jegławkach, tam też była niewielka liczba dzieci, których to dotyczyło, tam też nie spodziewano się reperkusji. Okazało się zupełnie inaczej, że oddźwięk był, że temat ten nie pozostał bez echa, że wzbudził powszechne zainteresowanie, i że tak naprawdę likwidacja szkoły nie jest tak prostą sprawą jakby się powszechnie wydawało. Dlaczego? Odpowiedź jest wbrew pozorom bardzo prosta- bo dotyczy ludzi. Gmina to nie budynek i zajmujący go urzędnicy- gmina to przede wszystkim ludzie, to społeczeństwo, które tą gminę tworzy, a o tym najwyraźniej jakby nasze władze zapomniały. Zapomniały tak naprawdę dla kogo to wszystko jest stworzone, komu ma służyć(nie czemu!). Może jestem nudna i się powtarzam, ale (dla tych jeszcze nieoświeconych do jakich do niedawna należał @zaniepokojony) jak widzicie nie ma ludzi których problemy naszej gminy nie dotkną, na pewno najpierw tych „maluczkich”, którzy nikogo nie obchodzą, a na pewno nie naszą władzę. Jak zwykle szukają oszczędności nie tam gdzie powinni. Nie liczą się z nikim ani z niczym. Przecież nie dobiorą się do lekcji religii katolickiej- zbyt wielkie by się larum podniosło, lepiej cichcem tych, z którymi nikt i tak się nie liczy, za którymi (miejmy nadzieję) nikt się nie wstawi, a już na pewno nie będzie płakał. Przez prawie 500 lat (chodzi tu o ewangelików) nikt się z nimi nie liczył, nazywano ich heterykami, palono na stosie, dlaczego teraz miałoby być inaczej?! Przecież przy większości jaką jest Kościół katolicki kto by się przejmował innymi Kościołami, niech się cieszą z tego co mają! No właśnie, a co mają? Tak naprawdę bardzo niewiele, a jeszcze się im próbuje i to odebrać. Nie mam nic do Kościoła katolickiego, uważam tylko, że jednakowo powinno się traktować każde wyznanie, które powinno mieć takie same prawa, niezależnie od tego ilu jest w danym obrębie wyznawców.
W takim razie zwracam honor. Być może poniosło mnie, ale sprawa dotyczy mnie osobiście.
W naszej gminie dzieje się źle… Zamykanie szkół, wywieranie presji na rodzicach aby posłali 6-latków do pierwszej klasy… teraz jeszcze dochodzi dyskryminacja wyznaniowa. Wow, naprawdę pojechali po bandzie…
Niestety te obcinanie godzin religii greckokatolickiej i ewangelicznej, pozostawiając przy tym niezmienioną ilość godzin religii rzymskokatolickiej jest prawdą, nie są to plotki. Według dyrektora SP to na polecenie Wójta wyszło to obcięcie godzin religii mniejszości wyznaniowych.
Takie działania lokalnej władzy wskazują, jak BARDZO liczy się dla nich społeczeństwo i jak głęboko w … ma nasze głosy sprzeciwu. Wszystko co jest nie po naszej myśli… jest i tak realizowane… po co nas słuchać… my NIE MAMY NIC do gadania. ONI rządzą.
A przecież to rządzący reprezentują obywateli…mają reprezentować… powinni reprezentować… figa z makiem!
Jest jak zwykle… szukanie oszczędności kosztem mniejszości.
Dyskryminować mniejszości wyznaniowe?? To jest niemoralne, nieetyczne, gdzie jest ta osławiona TOLERANCJA społeczna?
Włos mi się na głowie jeżył jak była walka o SP w Jegławce, zimne poty mnie zalewały jak był bój o przedszkole i zerówkę, teraz… już ręce opadają.
CO JESZCZE???
Ponadto, skoro te godziny religii (które chcą zlikwidować) należą się zgodnie z prawem, zgodnie z ustawą o oświacie… to jak można podejmować takie BEZPRAWNE działania… A przecież to UG powinien stać na straży przestrzegania prawa?!
Do @kulka:
Rzeczywiście trochę Cię poniosło? Nie wierzę, myślę, że czytasz ze zrozumieniem i chciałaś/chciałeś podkreślić jak łatwo człowieka zranić czymkolwiek kiedy idzie o naprawdę poważne sprawy. Ale jeżeli naprawdę zrozumiałaś/zrozumiałeś moje słowa opatrznie, tzn. nie wyczułeś tu sarkazmu skierowanego do Wiadomych Osób, to nie jest dobrze. To by znaczyło, że emocje biorą górę. Nie pozwólmy sobie na to. Bardzo się cieszę, że „zwracasz honor”, ja też muszę przeprosić za prześmiewczy ton w tak ważnej sprawie.
Swoją drogą zwróć uwagę, jak mocno reagujemy, gdy jesteśmy osobiście zaangażowani. Marzę o tym, żebyśmy – jako członkowie tej społeczności gminnej – przejmowali się tak samo, nawet, gdy sprawa nie dotyczy nas bezpośrednio. To jedyna gwarancja, że nikt nie zostanie wykluczony z tej czy innej dziedziny życia tylko dlatego, że jest sam czy w mniejszości.
Jestem całym sercem po Waszej stronie, choć dotyka mnie to tylko (i aż) o tyle, że uderza w moich przyjaciół, ich dzieci i – niewątpliwie – ich godność.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Do @strzalka:
Dziękuję.
Postępowanie zarówno dyrektora szkoły jak i Pracowników UG w Srokowie jest w tej sprawie nie do przyjęcia jak można na coś takiego było się zdobyć i coś tak głupiego wymyślić by szukać oszczędności . Jest to nie do przyjęcia . Ja na miejscu nauczycieli tej szkoły czuła bym wstyd i w jakiś sposób starałabym się wpłynąć na ich miejscu to by te lekcje jak najszybciej wróciły. Nauczyciele walczą o dodatki i różne sprawy związane z wynagrodzeniem a tu jest dobro dzieci i chociaż mniejszości z nich zobaczymy ,czy leży w gestii dyrektora jako pedagoga i nauczycieli że dobro dziecka ponad wszystko. Jest to hasło stanowiące sens ich pracy a co się dzieje w obecnych czasach chyba zaczynamy się cofać. Jak po obchodach dni papieskich Jana Pawła II , Który walczyło pojednanie i pokój dla wszystkich wyznań nie jest wstyd. Czy to w gestii Pana Wójta wielkiego bogobojnego chrześcijanina nie jest to grzechem, a może te składane ręce w kościele to tylko czysta hipokryzja.
To przykre, ale ograniczenie godzin lekcji religii dla mniejszości wyznaniowej dotkliwie dotknęło nie tylko rodziców tych dzieci, ale również dziadków, wujków, babcie – ludzi starszych, którzy nieraz czuli „łatkę” na swoich plecach, że są inni. To, co udało się zbudować przez dziesiątki lat – tolerancję, teraz w ciągu jednej chwili chce się zburzyć. Zaskakujące jest to, że Dyrektor – PEDAGOG, któremu powinno zależeć na tolerancji, równości itp. – toleruje i owszem…… dyskryminację!!!!!
Obserwuję to, co dzieje się wokół od kilku miesięcy i nic już nie rozumiem. Gmina szuka wszędzie oszczędności w oświacie – zamyka się szkołę – bo mało dzieci, ucina się godziny lekcji religii grekokatolikom i ewangelikom – bo mało dzieci, ale opłaca się otwierać przedszkole dla jednego dziecka i zatrudniać całą „ekipę”. Może ktoś mi wytłumaczy od czego zależą „cięcia”?
Myślę, że cięcia zależą od „widzimisię” jakiejś osoby…
I ta osoba ma w nosie tolerancję, głosy innych ludzi i ogólne niezadowolenie społeczeństwa.
Ciąć bo są długi. Ale czemu ciąć kosztem dzieci?! Niech szukają oszczędności wśród siebie.
A remont ratusza wymagał NATYCHMIASTOWEGO remontu, bo bez niego to UG już by nie istniał, ha! Oszczędności…
Jak ciąć to wszystkim! Jeżeli Wójt zostawi również po 1 godzinie tygodniowo na religię rzymskokatolicką to zaoszczędzi o wiele więcej niż na obydwu religiach mniejszości wyznaniowej. A może i tu na religii rzymskokatolickiej warto połączyć klasy???? To dopiero byłyby oszczędności!!!!
Poczynania Wójta są coraz bardziej przerażające. Naruszenie prawa do nauczania religii innych wyznań niż rzymskokatolicka, to nie tylko brak tolerancji, ale już zasiew nienawiści. Jak wytłumaczyć, że właśnie ta religia, a nie inna jest ważniejsza, że bardziej zachowuje zasady człowieczeństwa, stanowi kanon i wzór postępowania.
To nie tylko ustawa oświatowa zrównała nauczanie religi wszystkich opcji, ale przede wszystkim Konstytucja gwarantuje równość wyznań.
Czy zmierza do wojny religijnej.?
Szukanie oszczędności w oświacie nie uratuje budżetu Gminy.
Za chwilę będzie likwidacja ośrodka zdrowia. Przecież ludzie mogą się leczyć w innej Gminie, a jak nie to u znachora.
Czy i tym razem członkowie Rady Gminy w sposób bezmyślny grzecznie podniosą łapki w górę ?
A gdzie
W piątek ubiegłego tygodnia do Wójta Gminy Srokowo zostały złożone pisma rodziców wyznań: Grekokatolickich i Ewangelickich, w których podkreślano, iż mniejszości te czują się pokrzywdzone a nawet dyskryminowane w naszym społeczeństwie. Interweniowały również władze Kościoła.
W poniedziałek przyznano obydwu Religiom po dwie godziny więcej z 2 godzin tygodniowo na 4 tygodniowo ( na klasy „0”- 6 i Gimnazjum 1-3).
Ktoś powie: – No to Sukces! A jednak NIE! bo i jednym i drugim zabrano po parę godzin tygodniowo. A jak oszczędzać to może wszędzie?
Ale co dokładnie masz na myśli mówiąc „wszędzie”? Czyżby chodziło Ci o Terytoria Nienaruszalne z Definicji? Chyba żartujesz!
Parafrazując powiedzenie, że „Dyplomata to ktoś, kto potrafi powiedzieć ci, abyś poszedł do diabła w ten sposób, że poczujesz narastające podniecenie na myśl o zbliżającej się podróży” można rzec, że dobry polityk to ktoś, kto potrafi ci zabrać prawie wszystko, ale w taki sposób, że cieszysz się z każdego okruszka, który ci zostawił…
Masz rację – sukces jest pozorny.
Smutne to wszystko 🙁
Ale nic się nie dzieje bez przyczyny. Zwiększenie godzin religii nie wynika z dobrej woli władzy. Gdyby zostało 13 dzieci ze Srokowa (w przypadku religii ewangelickiej) przypuszczam, że dobrej woli by zabrakło. Na szczęście jest jeszcze 3 dzieci z Solanki. Lekcjami religii żądzi magiczna 7(na 7 dzieci przypada 2 godziny religii tygodniowo) i jej wielokrotność. Mamy 16 dzieci stąd 4 godziny religii w tygodniu.
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie. Podałeś bardzo ważne informacje. Wnioski każdy wyciągnie według własnego rozumu i sumienia, Jak zwykle.
Pozdrawiam