13 sesja – merytonotorycznie

Żeby zrozumieć moje zdziwienie wypowiedzią radnej Cz. Gwóźdź proszę przypomnieć sobie dwa artykuły sprzed pół roku – to ważne:
„Brawo VI klasa! Wyniki testu najlepsze w powiecie” i „Gratulacje dla „szóstali” z Jegławek!”
Pani radna Gwóźdź powiedziała m.in. (cytat jest dosłowny):
„Najmniejszą szkołą jest szkoła w Jegławkach. Nie wiem czy to ma wpływ na osiągane wyniki, bo w ostatnim roku szkoła podstawowa w Jegławkach osiągnęła najwyższy średni wynik ze sprawdzianu w klasach szóstych. Można by było dyskutować i była taka dyskusja na komisji, że te sprawdziany, które wykonują uczniowie, tak gimnazjum jak i szkoły podstawowej, j a k b y nie odzwierciedlają stanu wiedzy uczniów. Na pewno na różnych forach również się o tym mówi, że testy – i sami nauczyciele mówią – o tym, że testy są często nieprzemyślane. Niemniej jest to jakiś wskaźnik do porównania z innymi szkołami w powiecie, szkołami w województwie i w kraju. Tak że, wydaje mi się, że mimo, że są jakieś braki w opracowywanych testach to jednak wskaźniki mówią same za siebie i nie byłabym taka sceptyczna jak niektórzy radni, że nasze szkoły jakby niedostatecznie przygotowują uczniów.”
Pragnę gorąco podziękować Radnej, że – choć z niejakim oporem – jednak przyznała, że jest to j a k i ś wskaźnik do porównania z innymi szkołami (szkoda, ze nadaje się tylko do porównań ze szkołami poza gminą, można by pomyśleć, że z tymi w gminie i tak nie powinni się porównywać). Zastanawia mnie dlaczego w ogóle padły słowa deprecjonujące testy pisane przez uczniów i dlaczego padły w kontekście sukcesu szkoły tak małej, że aż skłania to radną do refleksji nad związkiem sukcesu z wielkością. A mówią, że to większy może więcej…

Moja obecność na sesji zaowocowała smutnymi wnioskami:
Wniosek nr 1:
Nie ma sensu, aby nasze dzieci starały się dobrze wypaść na testach, ponieważ testy owe są nieprzemyślane, a więc niemiarodajne. Tak naprawdę ich sukces nie jest sukcesem, a porażka nie jest porażką. Kochane dzieci: Nie bierzcie sobie testów do serca! Rodzice: Nie przeganiajcie ich sprzed komputerów, albowiem świat wirtualny prędzej zauważy i nagrodzi ich wysiłki!
Wniosek nr 2:
Kochani nauczyciele: I po co było się tak starać? Na pocieszenie zacytuję czyjeś mądre słowa: „Gdyby ciężka praca prowadziła do bogactwa, to najbogatsi byliby niewolnicy”.
Wniosek nr 3:
Drodzy mieszkańcy Srokowa i „terenu” (tu wyjaśnienie: w „terenie” mieszka ten, kto w swoim adresie nie może podać nazwy ulicy): dostaliście pieniądze z funduszu sołeckiego tak jak nauczyciele nagrody. Nie narzekajcie, albowiem znaleźliście się w dobrym towarzystwie.
Wniosek nr 4:
Tuż po wyborach każdy radny/polityk powinien dostać plakietkę z aforyzmem, który powinien trafiać do jego wyobraźni. Z jakim aforyzmem? Np.: Dobre wystąpienie powinno wyczerpać temat, nie słuchaczy (Churchill)
Wniosek nr 5:
Kochani radni: Już niedługo znowu będziecie uchwalali budżet. Wybraliśmy Was wierząc, że umiecie ze zrozumieniem przeczytać niezbędne (do podejmowania sensownych decyzji) dokumenty i ufając, że te decyzje podejmować będziecie PO przeczytaniu tych dokumentów ze zrozumieniem. Nie róbcie tego w pośpiechu. Czasem lepiej nic nie robić niż robić byle jak.
Wniosek nr 6:
Ściągalność długów/zaległości w naszej gminie jest taka, że mało brakowało, a hala „Śnieżka” pozostałaby nieogrzewana – na szczęście wójt obiecał zająć się tematem. Uff! Już się bałam, że zamkną halę…
Wniosek nr 7:
Co do zamykania jakichkolwiek obiektów: Jeśli dziś nie znajdziemy pieniędzy na ich utrzymanie, jutro będziemy musieli znaleźć środki na wybudowanie nowych. Chyba, że ktoś działa w myśl zasady: Po nas choćby potop. Tu, niestety, nie dysponuję cytatem nadającym się do publikacji…

Ps.
Dziękuję za liczne pozytywne komentarze. Proszę się nie obawiać publikować ich na naszej stronie – zaraz i tak nie będzie czym nas ukarać 🙂 Pozdrawiam serdecznie. Również tych, którzy „nie zaglądają” na tę stronę.

Udostępnij:

Dodaj komentarz

Pola oznaczone * są obowiązkowe. Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.