Pamiętacie czasy kiedy rodził się twór o tajemniczej nazwie MZMGO?
A może pamiętacie też, jak niektórzy radni, urzędnicy i wójt zabiegali o to, żebyśmy pomogli mu przyjść na świat i cierpliwie tłumaczyli dlaczego nasza gmina musi w to zainwestować? (Czy to był rok 2013?) Ba! zdarzyło się nawet, że ktoś przyjechał do nas z Giżycka, aby wyjaśnić, że należymy do szczęściarzy, którzy będą w związku z tym płacili mniej niż ci, którzy nie wsparli przedsięwzięcia!
Dzisiaj zarząd MZMGO pokazuje ile dla niego znaczymy: nie poinformował nas o zmianach, które właśnie zaczęły obowiązywać.
Przepraszam: poinformował, ale tylko tych, którzy MUSZĄ zmienić deklarację w związku z tym, że dotąd prowadzili nieselektywną zbiórkę odpadów. Mówiąc po ludzku: właściciele nieruchomości, którzy do tej pory nie segregowali śmieci, teraz muszą to robić. Na otarcie łez otrzymali informację o nowych zasadach, również tę o ulgach.
Podkreślam: Ulgi dotyczą wszystkich, ale nie wszyscy o tym wiedzą.
Otóż uznano, że ci, których okrutne życie zmusza do segregacji śmieci, powinni zostać potraktowani priorytetowo. Aż do tej chwili płacili dwukrotność stawki za wywóz odpadów, ale to była ich decyzja. Teraz okazuje się, że powinni dowiedzieć się jako pierwsi o ulgach, które przysługują.
Nie razi mnie ta nierówność (zdarzają się gorsze rzeczy w naszym pięknym kraju),lecz to, że nikt nie czuje się odpowiedzialny za ten bałagan.
Bałagan, śmieci… Właśnie:
Uczestniczyłam w niejednym spotkaniu związanym z wywozem śmieci w naszej gminie. Dyskutowano o kwotach, przekonywano, że są niewielkie w porównaniu z królestwami, przepraszam, gminami ościennymi, o sensie pozbywania się starych pojemników, ale i o tym, jak zaradzić problemowi z nieterminowym wywozem.
Ktoś radośnie podjął decyzję, że tzw. „plastiki” będziemy zbierać do żółtych worków. To one właśnie powiewają malowniczo na płotach lub tkwią w miejscach nieprawdopodobnych, acz strategicznych – tak chronimy bezcenną zawartość, którą lubią kontrolować psy, lisy, szczury, ptaki, kuny, koty i niedźwiedzie grizzly… Niestety, czasem worek pęka „sam ze siebie”, albo z niecierpliwości…
Ku naszej uldze dowiedzieliśmy się na jednym ze spotkań, że pracownicy firmy KOMA, która wywozi nasze śmieci, są zobowiązani do uporządkowania tych, które nie chciały już dłużej wisieć bezczynnie. Powinni to robić, ale i właściciel śmieci powinien ze swojej strony zadbać, żeby wytrwały w tych folijkach jak najdłużej. W efekcie niektórzy noszą się ze swoimi odpadkami w tę i z powrotem, jeśli z jakichś (zawsze nieznanych nam) powodów odbiór się opóźnia. Okazuje się, że śmieciarki posiadają monitoring, którego nie powstydziłoby się nawet NASA: kamery wychwycą czy pracownicy KOMY wykonują swoje zadania rzetelnie i czy pozbierają śmieci rozrzucone wokół, bo na przykład ich właściciel musiał wcześnie rano pojechać do pracy… Porzućmy nadzieje! Jeden z mieszkańców usłyszał w rozmowie telefonicznej: „Związek (MZMGO) wymyślił worki, niech Związek sprząta!”. Osobiście w ogóle się temu nie dziwię – wielu z nas nie rozumie dlaczego zlikwidowano kontenery na plastiki. Nie wiem, może po to, żeby postawić te do zbierania nakrętek…
Na stronie KOMY można znaleźć harmonogram odbioru odpadów. Niestety, Srokowo, jako chyba jedyne, które nie zasłużyło jeszcze na pełną informację w tym zakresie (np. nie dowiemy się o terminach odbioru odpadów wielkogabarytowych, chyba, że kogoś interesuje jak to się odbywało w poprzednim roku…). Mieszkańcy zauważają też problem w komunikacji z firmą: bardzo trudno dodzwonić się pod numer wskazany na stronie (87 429 13 74 wew. 3), gdzie należy zgłosić fakt wystawienia odpadów wielkogabarytowych. Telefon jeden, a chętnych wielu. Dożyliśmy czasów, gdy przez Internet można załatwić wszystko, ale nie da się ogarnąć wywozu śmieci.
Nic to! Najważniejsze, że z pisma wysyłanego do szczęśliwców, o których wspomniałam wcześniej, dowiadujemy się, że:
- OBOWIĄZEK SEGREGACJI wszedł w życie 6 września 2020 roku. Brak segregacji lub stwierdzenia nieprawidłowości „będą skutkowały nałożeniem kary dwukrotności wysokości opłaty podstawowej za miesiące, w których nie dopełniono obowiązku”. Opłata podstawowa to 27 zł.
- Istnieje możliwość skorzystania ze zwolnień w opłacie za gospodarowanie odpadami : 5 zł miesięcznie za daną nieruchomość dla właścicieli nieruchomości zabudowanych budynkami jednorodzinnymi kompostującymi bioodpady stanowiące odpady komunalne w kompostowniku przydomowym; oraz 3 zł miesięcznie od osoby będącej posiadaczem Karty Dużej Rodziny.
Tłumaczę:
– Jeśli masz kompostownik, odliczasz od rachunku 5 zł.
– Jeśli ktoś w rodzinie posiada KDR odliczasz 3 zł za każdą osobę (jeśli takich osób jest 5, zaoszczędzisz 15 zł).
Żeby skorzystać z ulg należy dokonać zmiany w deklaracji pobranej ze strony naszego ulubionego MZMGO (http://mzmgo.mazury.pl/o-zwiazku/aktualnosci/602-wlascicielu-nieruchomosci-zmien-deklaracje) i wysłać pocztą. Warto zauważyć, że na stronie nie znajdziecie informacji, które podałam powyżej (stan na 8 stycznia 2021, godz. 16.42).
Ulgi obowiązują od początku roku, jeśli już zapłaciłeś, możesz złożyć korektę (do 10 lutego!) i odzyskać nadpłatę.
***
Nie wiem, kto jest autorem wzoru deklaracji śmieciowej ale wiem, że ten autor zrobił wszystko, żeby utrudnić życie osobie wypełniającej ten dokument. Skąd mam wiedzieć czy istnieje różnica pomiędzy opcją „zmiana deklaracji” w „korekta deklaracji” w pkt B1. Po jaki grzyb komuś potrzebny nr KW posesji. Dlaczego mam sama wyliczać kwotę miesięcznej opłaty? Jeśli ktoś nie wie, że przysługuje mu zniżka z tytułu posiadania kompostownika czy Karty Dużej Rodziny to sam zadeklaruje zawyżoną stawkę opłaty. O zniżkach nie wie, bo skąd??? Na stronie MZMGO informacji nie ma.
Jest jeszcze jedna sprawa – PRZYPADKIEM znalazłam na stronie takie oto info – http://mzmgo.mazury.pl/o-zwiazku/aktualnosci/588-zmiany-zasad-odbioru-popiolu-od-2021-roku
Osobiście zainteresowana sprawą zadzwoniłam do związku z pytaniem, czy to prawda, że domki jednorodzinne i wspólnoty mają mieć swoje pojemniki. Otrzymałam informację, że i owszem, ogólnodostępne zostaną zabrane na początku 2021 r.. Na moje pytanie dlaczego ta informacja nie jest należycie rozpropagowana wśród mieszkańców nie uzyskałam żadnej logicznej odpowiedzi. Sprawę zgłosiłam Wójtowi gminy Srokowo i otrzymałam zapewnienie, że wyjaśni ten temat – więc czekam.
A ja mam inne pytanie jeżeli można. Dlaczego tylko część mieszkańców jest tymi szczęśliwcami i posiada sieć światłowodową?