Dlaczego tak długo nie ma relacji z ferii? Przyczyn jest wiele, a wśród nich niepewność: czy powinnam opisać WSZYSTKIE ciekawe sytuacje jakie miały miejsce i dzięki którym było jak było – lub – przez które ferie mogły się nie odbyć? Obawiam się, że – ponieważ działo się wiele –zapomnę o niektórych sprawach (może ku ogólnemu dobru), ale i – niestety – o ludziach, którym coś zawdzięczamy. Jeśli tak się stanie proszę mi wybaczyć lub przypomnieć, jeśli warto.
Do rzeczy więc:
Z powodu zmiany przepisów, które są po to, żeby się zmieniać, zajęcia odbyły się w szkole w poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek, natomiast we środę w Gminnym Ośrodku Kultury. Program można sobie przypomnieć wracając do artykułu na ten temat:
http://www.srokowo-online.pl/2016/01/20/szkola-zaprasza-na-ferie2016/
… tymczasem – na początek – przedstawię statystykę:
– nasze ferie trwały 5 dni;
– w sumie naliczyliśmy 72 uczestników, w tym 36 osób dojeżdżających (Bajory Wielkie, Jegławki, Kaczory, Kałki, Kosakowo, Leśniewo, Leśny Rów, Silec, Skandławki, Sówka, Wilczyny); mieliśmy też gości spoza gminy (Kętrzyn, Mołtajny,), a nawet spoza powiatu (Jonkowo k/Olsztyna, Węgielsztyn) i kilkoro gimnazjalistów – pasjonatów gier planszowych;
– obecność w poszczególnych dniach: I dzień – 43 osoby; II – 54; III – 30; IV – 39; V – 35;
– 13 uczestników nie opuściło żadnych zajęć, pozostali wybierali to co bardziej ich interesowało;
– dzieci miały zapewnione napoje, kanapki i ciasta; dwa razy odbyły się zajęcia kulinarne, po których tym bardziej nie mogły wrócić do domu głodne :):
– wszyscy uczestnicy Pokazu Mody otrzymali nagrody:
– wszyscy uczestnicy Konwentu Gier Planszowych biorący udział w Turnieju Gier otrzymali nagrody za zdobyte punkty, a pozostali nagrody pocieszenia:
– osoby, które były obecne na zajęciach codziennie, zostały wyróżnione słodkim drobiazgiem;
– codziennie kursowały dwa busy, ale dzieci były również przywożone przez rodziców;
– każde zajęcia były prowadzone przez nauczycieli-wolontariuszy, zgodnie z wcześniej ustalonym grafikiem;
– codziennie pracę nauczycieli wspierały Matki-Wolontariatki :), dbały o zaopatrzenie, czystość i porządek;
– panie kucharki dzielnie znosiły chaos jaki z całą pewnością zapanował w ich uporządkowanym feryjnym świecie;
– panie sprzątaczki uśmiechały się do nas przyjaźnie;
– chyba nic nie uszkodziliśmy;
– chyba nic nie zginęło…
Pragnę, w imieniu dzieci i rodziców, podziękować serdecznie tym, dzięki którym ferie się odbyły:
- Nadleśnictwu Srokowo – za wsparcie finansowe i wiarę w sens naszych działań;
- Firmie „Rebel” – za bezpłatne wypożyczenie ok. 60 gier:
- Piekarni Narbutowicz w Srokowie – za chlebek na kanapki;
- Gminnemu Ośrodkowi Kultury, a zwłaszcza pani Anielicy, która dbała o nasze potrzeby 🙂
- Nauczycielom, którzy byli z nami – Paniom: A.Pelc, A.Weredzie, D.Mudryk, A.Milewskiej, H.Kukule, M.Gackiewicz, K.Sałyk, I.Drabyk, D.Oryńczak, E.Enko, Państwu Borochom oraz Panu J.Pietrzakowi – za czas sympatycznie spędzony z uczniami, kosztem własnego urlopu i za zrozumienie naszych oczekiwań;
- Pierogarni „Pierożek” w Węgorzewie – za dostarczenie większości składników potrzebnych do przeprowadzenia zajęć kulinarnych:
- Pani Marcie Jurgiełajtis – za, jakże owocną, współpracę z firmą „Rebel”, za profesjonalnie przeprowadzone rozgrywki, za dźwiganie kartonów z grami i za remanent w każdym pudełku liczącym czasem setki drobniutkich elementów:
- Panu Andrzejowi Oryńczak – za ambitną próbę wprowadzenia dzieci w magiczny świat fotografii cyfrowej:
- i wreszcie Rodzicom, a zwłaszcza:
– Pani Sylwii Pokusie
– Państwu Natalii i Przemkowi Sapelom
– Pani Marzenie Huk
– Pani Wiolecie Hryniewickiej
(- ale i tym, którzy pojawiali się może tylko przelotnie, może tylko po to, żeby podwieźć dzieci lub wręczyć wór faworków pieczonych w nocy 🙂 i tym, którzy pojawić się nie mogli, bo praca, bo odległość, bo wizyty u lekarzy – ale byli z nami mentalnie i wierzyli, że ich dzieci spędzą tydzień ferii w szkole bezpiecznie i ciekawie)
– za poświęcony czas, poczucie humoru i cierpliwość, za obecność oczywistą i pożyteczną, a także – jakżeby inaczej! – za ciasta, tudzież ser czy wędliny na śniadanie.
- a także Radzie Rodziców za zaangażowanie w planowanie całego przedsięwzięcia i za zgodę na przeznaczenie części środków na wydatki związane z wyżywieniem uczestników ferii.
Dziękuję także samym uczestnikom: za Waszą obecność, uśmiechy i kulturę osobistą, za to, że chciało Wam się rano wstawać z łóżka, choć mogliście dłużej pospać i za to, że ani przez chwilę nikt z nas nie pożałował, że wstał rano z łóżka, choć mógł jeszcze pospać 🙂
Ciekawostka: Najmłodsza uczestniczka (to ta z lewej!):
ma 5 miesięcy i już płacze, że chce tu wrócić za rok!
Mam nadzieję, że zanim to maleństwo pójdzie do szkoły, nawet nasze władze zrozumieją, że warto zawczasu wygospodarować środki na organizację czasu wolnego dla dzieci i młodzieży w naszej gminie. Zrobiliśmy wspólnie wszystko, żeby już nikt nie musiał udowadniać, że jest takie zapotrzebowanie i że można to zrobić niewielkim nakładem finansowym.
Póki co, jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do naszych ferii – jesteście fantastyczni!
Barbara Budrewicz
Ferie były bardzo udane. Widać było jak dzieci dobrze się bawią. Szczególne podziękowania należą się Barbarze Budrewicz, która to wszystko koordynowała, trzymała rękę na pulsie. Jej ogromne zaangażowanie sprawiło, że wszystko działało jak w zegarku. Brawo! 🙂
Co racja to racja ferie udane i sympatyczne jak dla mnie i moich dzieciorkow potrzebne, dla mnie fakt spotkania sie ze znajomymi mamami i poznanie nowych, dla dzieciorkow brak nudy i przedewszystkim rozrywka intelektualna. Syn mi powiedzial „skoda ze juz sie ferie skoncyly” Jestem zdania jak Marti szczegolne podziękowania Basi Budrewicz ze byla i chciala z nami byc mimo tego ze jej syn byl chory w domu 🙂
To bardzo miłe, aczkolwiek nieco przesadzone. Tak naprawdę wszystko można zrobić, gdy trafi się na ludzi takich jak ci, których starałam się wymienić. Ferie to ich praca, ich zasługa. Jeszcze raz: serdeczne dzięki!