Rodzi dzieci, bo tego pragnie,
Chociaż bywa, że swoim planom wbrew,
Rodzi dzieci – a to przecież znaczy,
Że oddaje swoje ciało i krew.
Tą ofiarą zrównana z Bogiem,
Dając życie zawsze trochę umiera,
Nowe życie nadaje sens jej życiu,
Daje siłę na tu i teraz.
Wyniesiona z pozoru na ołtarze,
Poddawana wciąż cenzurze pamięci,
Zawsze kocha zbyt mocno lub zbyt mało,
Bo świat zawsze wie lepiej. Niech się…
…kręci!