Odjazdy uczniów do szkół we wtorek 4 września 2012 roku:

Kolkiejmy – 7.10./ – Skandławki – 7.15./ – Jegławki – 7.20.
Autobus będzie jechał przez Kosakowo, ale nie będzie się tu zatrzymywał.
Planowany przyjazd do Srokowa to 7.30.
Ten sam autobus od razu – czyli ok. 7.30. wyrusza po dzieci z Leśniewa.

Kałki – autobus wyjedzie po dzieci z tej miejscowości ok. 7.00. Musi wrócić do Srokowa do godz. 7.30, skąd od razu wyrusza po uczniów z Jankowic, Wikrowa i Kosakowa. Oto przybliżony czas odjazdu autobusu z tych miejscowości:
Jankowice – 7.30./ – Wikrowo – 7.35./ – Kosakowo – 7.40.
Tak więc na miejscu dzieci pojawią się tuż przed 8.00.

– kierunek: Szczeciniak, Kąty itd. – uczniowie odjeżdżają ze swoich miejscowości tak jak w minionym roku szkolnym.
Łęknica i Wilczyny – otrzymałam informację, że rodzice są już umówieni z kierowcami busów.
Proszę wziąć pod uwagę, że – również w związku z nieprzewidzianymi okolicznościami – podane godziny są tylko z grubsza oszacowane. Z biegiem czasu bardziej precyzyjnie ustalą się pory odjazdów. Trzeba się liczyć z tym, że autokary przyjadą nieco później niż w powyższym planie, uzyskałam obietnicę dyr. Kozickiego, że w każdym razie nie odjadą wcześniej niż podano. A to już coś 🙂

Udostępnij:
3 komentarze
  1. Oczywiście ów plan odjazdów nijak się miał do rzeczywistości. Tak więc jedni trochę sobie postali czekając na autokar, natomiast inni dziękowali siłom natury, że jakiś duch ich natchnął i kazał czekać znacznie wcześniej niż to było zaplanowane.
    Bardzo ciekawy był także powrót ze szkoły, chodzi mi tu o dzieci z byłej szkoły w Jegławkach, gdyż nie mam danych na temat atrakcji jakie miały dzieci z pozostałych miejscowości. Autokar pękał w szwach (jeżeli takowe ma, a przynajmniej spawy trzeszczały), wszystkie dzieci (podstawówka i gimnazjum) zostały stłoczone na raz do autokaru i rozwiezione jednym kursem do domów, mimo, że miały być wożone młodsze wcześniej, a starsze później. Doskonale zdaję sobie sprawę z zaistniałych okoliczności i jestem tymczasowo wyrozumiała jeśli chodzi o poranne dowozy dzieci, ale po południu taki sposób traktowania naszych dzieci, lekceważenia ich bezpieczeństwa, jest niedopuszczalny i w żaden sposób nieusprawiedliwiony, gdyż dwa powrotne kursy są możliwe do zrealizowania przy dyspozycji tylko jednym autokarem. Ktoś tu znowu trochę przekombinował korzystając z sytuacji jaka zaistniała.

  2. Drogi mieszkaniecKosakowa trochę wątpię czy naprawdę jesteś mieszkańcem Kosakowa skoro twierdzisz że autobusy zawsze były pełne.I jeszcze ja się cieszę że takie sprawy zostają poruszone bo mnie to obchodzi bo moje dziecko jeździ tym autobusem i się boje o jego bezpieczeństwo, a że kiedyś rodzice nie robili z tego żadnych „afer” że tak ujmę to już inna bajka.

Dodaj komentarz

Pola oznaczone * są obowiązkowe. Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.