@strzalka pisze:
„Nasz pan wójt znowu udowodnił nam wszystkim jak wielka jest jego chęć współpracy z rodzicami ze szkoły w Jegławkach. Widać, że ciągle o nich myśli, a jak bardzo? No cóż – myślę, że bardzo, ale to bardzo. Otóż w środę 18 kwietnia 2012r. pofatygował się ponownie (osobiście!) do szkoły w Jegławkach, gdzie spotkał się z całym personelem i zaproponował pracę wszystkim pracownikom (tak, to nie przejęzyczenie – wszystkim). Tego zaszczytu dostąpią może nawet emeryci, dla których też się znajdą jakieś godzinki. Zastanawiam się, jaki będzie pana wójta następny krok – może emeryci z Solanki, w końcu to też zaplecze nauczycielskie, z którego może chcieliby skorzystać rodzice z Jegławek.
Czemu nie! W następnej kolejności aktu łaski doczekają się też inni bezrobotni nauczyciele z naszej gminy, a już w kolejce mogą się zacząć ustawiać pozostali bezrobotni (coby tym z Jegławek nie przyszło szukać wśród nich personelu pomocniczego).
Niech żyje nasz wójt! Darczyńca! Obrońca uciśnionych! Co tam gmina i plan jej ratowania – najważniejsi są ludzie, to przede wszystkim o nich zawsze myślał!”
Jakiego macie dobrego Wójta – wręcz złotoustnego. A co, obietnice nic nie kosztują, a ile przynoszą radości! Czy w tej trosce o wszystkich pracowników Szkoły Podstawowej w Jegławce nie zapomniał przypadkiem o przyznanie konkretnych angaży, tak aby pracownicy wiedzieli gdzie mają się stawić i ile będą zarabiać?
Jaka pojemna jest szkoła/szkoły w Srokowie/Gminie Srokowo. A co na to dyrektor/ dyrektorzy szkoły????????
Dziwne, że raptem znalazły się środki na utrzymanie pracowników szkoły. Pewnie jakaś wygrana w TOTOLOTKA.
A tak na marginesie, to po co jest likwidacja szkoły, jeżeli okazuje się, że są środki na utrzymanie naucycieli (główną podstawą likwidacji jest brak środków na wynagrodzenia dla pracowników).
Po co w takim razie całe to zamieszanie z likwidacją szkół – najpierw urzędnicy i radni wyliczali ile to nauczyciele kosztują gminę, potem wszystkim obiecano posady w Srokowie i w Jegławkach (nawet o emerytach nie zapomniano wspomnieć). Gdzie tu logika.