Chwaliliśmy Pana Wójta na ostatniej sesji za jego wspaniałomyślność, że pozwolił na pisanie projektu na plac zabaw w Sińcu. Okazuje się kochani, że za szybko, bo dostaję pismo w ten sam dzień, że w tym miejscu planuje się przepompownię ścieków. Nie dość, że jedyne miejsce jakie miejscowość Siniec posiada (resztę Pan Wójt sprzedał lub w ogóle nie pozyskał, choć mieszkańcy prosili na każdym zebraniu) i mogła by coś w tym miejscu wieś mieć, to jeszcze nic? Pytaliśmy w czwartek Pana A. i sprawdzaliśmy wstępne plany kanalizacji i przepompowni, której nie ma w tym miejscu (tylko w zupełnie innym) ale Pan Wójt o niczym nie wie, bo żaden z projektantów się z nim nie kontaktował. Co kochani zmienia się w naszym urzędzie przez jeden dzień? To jeszcze też nic?
Złożyłam do urzędu sześć wniosków 19 lutego 2012 r. i nie dostałam żadnej odpowiedzi. Wnioski dotyczyły naprawy drogi w sołectwie Siniec, spotkania Pana Wójta z mieszkańcami, o które prosimy już od pół roku (dopiero teraz na sesji zaprosiłam oficjalnie Pana Wójta na spotkanie, tak bardzo jest zajęty i tłumaczy się brakiem czasu i kontrolami – nawet teraz na tej sesji, choć spotkanie jest 13.04.2012 o godz.17.00), podanie terminów realizacji zadań z funduszu sołeckiego na 2012 rok i postępów w związku z przekształcaniem byłej zlewni na świetlicę wiejską w Sińcu (w Jankowicach prace dobiegły końca, w Sińcu końca nie ma, choć sama znalazłam projektanta, bo urząd gminy takiego nie posiada. I problem taki, że decyzja odrolnienia gruntu leży w biurku Pana Wójta i nie jest on w stanie zapłacić 1500 złotych do Starostwa powiatowego w Kętrzynie, by złożyć z wnioskiem do urzędu marszałkowskiego do Olsztyna. Z funduszu sołeckiego Sińca na tę inwestycję miał 10 tysięcy, a wydał dopiero 8 i pół.
Staramy się z całych sił, by w naszej miejscowości była świetlica wiejska (bo obecnej tak nazwać się nie da) i plac zabaw. Jak można tak robić? Mamy jeździć do Srokowa, bo tam będą dwa? Jak można tłumaczyć się trudną sytuacją w urzędzie gminy, a nie bać się wydawać 100 tys zł na wóz strażacki do Jegławek? Może wystarczy dla Sińca dać tak jak pokazałam w prezentacji 700 złotych i niech zrobią jeszcze więcej, bo fundusze w gminie się kończą? Jak u nas w gminie się rozdziela: według poważania? Jak nie mieć żalu – jednym wszystko, drugim nic. Kochani, jak być w takich warunkach społecznikiem? To my, mieszkańcy zmobilizowaliśmy się i sprzątnęliśmy najpierw cmentarz, teraz połowę z 3 i pół hektarowego parku (własność gminy), a tu taka zapłata i podziękowanie. Jak nie iść z tym faktem do mediów, może one pomogą i rozsławią dobroć naszego Pana Wójta? Sami oceńcie: czy się mylę, czy może jest to ewidentne robienie dla Sińca pod górę.
lubianainaczej – z tego co mi wiadomo w Jankowicach prace nie dobiegły końca, sporządzono tylko projekty, a wszelkie wcześniejsze prace (wymiana okien) wykonane zostały już wcześniej z funduszu sołeckiego, który mieszkańcy w całości poświęcili na świetlicę. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
U nas w Sińcu choć jak pisałam sami załatwiliśmy projektanta i plany są nawet mnie skończone bo brak decyzji odrolnienia gruntu . My Wam kochani nie żałujemy i nie wypominamy tego,co macie zrobione. To tylko macie szczęście,że Wasz radny i sołtys działał a nie spał co dla Naszego Wójta w naszym przypadku było i na rękę do tej pory. Jak tylko Siniec upomniał się o swoje to gmina zbankrutowała to chyba coś nie fair ?