Niniejszym ogłasza się, że w związku z krytycznym stanem finansów naszej gminy, zostaje zawieszona działalność Urzędu Gminy i wszystkich placówek mu podlegających. Pracownicy – zarówno fizyczni jak i biurowi – zostaną tymczasowo skierowani do robót porządkowych związanych z planowanym remontem drogi wojewódzkiej nr 650. Pracodawca gwarantuje raz dziennie zupę regeneracyjną, obuwie profilaktyczne i odzież roboczą, niestety nie ma obowiązku dowożenia chętnych do pracy. W związku z kryzysem nie podano wysokości zarobków, o ile w ogóle zaistnieje możliwość ich wypłacania.
Dzieci z pozamykanych szkół powinny zająć się nauką czegokolwiek w wybranym zakresie, pasaniem świń i wykopywaniem korzonków, przynajmniej dopóki sytuacja nie ulegnie poprawie. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w wolnych chwilach przynosiły napoje chłodzące i skręty robotnikom drogowym (wolontariat jest dobrze widziany w każdym CV). Te bardziej ambitne mogą oczywiście c h o d z i ć do szkół w okolicznych miastach.
Osoby zalegające z płatnościami zostaną potraktowane zgodnie z wytycznymi zawartymi w bardzo tajnych dokumentach.
Powyższe ustalenia wchodzą w życie z dniem ogłoszenia.
Uprasza się o zachowanie spokoju: od dawna sytuacja zmierzała w tym kierunku, mamy na to dowody w postaci dokumentów. Nikt ich nie czytał, bo nikt nie pytał czy je mamy.
Jest nam okropnie przykro.
Naprawdę
Czy to Prima aprilis? Czy na poważnie;)
A co to jest Prima aprilis? Czyżby jakieś pogańskie święto?!
Z ostatniej chwili:
Podobno nie będzie tak źle: gmina uratowana, urzędnicy zostają przy biurkach, robotnicy w robocie, nauczyciele w szkole. No, może trzeba będzie poświęcić jedną szkołę. Ups..! Ale mogło być znacznie, znacznie gorzej.
A teraz już bez żartów, prawdopodobnie nie będzie przebudowy drogi nr 650. Nie jest ot oficjalnie potwierdzone, ale skoro w około słyszy się o tym, że pieniądze przepadły, a robót, które miały ruszyć w pierwszym kwartale br. nadal nie widać… to jest niepokojące.. tak więc coś w trawie piszczy.