Jak wynika z punktu 12.5 zaproszenia na XVIII sesję Rady Gminy w przyszłym roku nie będzie wyodrębnionego funduszu sołeckiego?
Czy to dobrze, czy to źle?
Myślę, że z jednej strony lepiej chociaż nie będzie się oszukiwać społeczności w gminie Srokowo, chociaż zastanawia mnie fakt jak będą przebiegały dalsze inwestycje w Gminie według uznania czy jak? A i po co było zwoływać ostatnio sołtysów na szkolenia z zakresu Funduszy Sołeckich? Coś tu nie gra gmina tak ma trudności finansowe a czy to prawda, że co niektórzy dostali trzynastki? A to może zasłużona rekompensata za grudniowe zamieszanie w gminie i opóźnione dwumiesięczne wynagrodzenie? A jednak nie mamy się o co martwić o rozwój duchowy naszych pociech Gmina dba bez wątpienia, ale powinien on organie prowadzący równo iść w parze z rozwojem kulturalnym. A w czasie ferii na wyjazd żaden Gminy stać nie było nawet raz na dwa tygodnie. Nasi nauczyciele są tak bardzo za dziećmi a, żadnemu z nich nie przyszło do głowy zorganizować półkolonii dla naszych pociech, a o każde pieniążki walczą zawzięcie. Czy dobro dziecka jest dla nich najważniejsze?
Ja się zatem pytam, w przestrzeń to pytanie wypuszczam, bo na odpowiedź nie liczę, retorycznie tak. Co w przyszłym roku będzie?
Już wiem, głupia. Ratusz odnowiony i cuda w gimnazjum!
Do @nielubiana:
Póki mówisz o funduszu sołeckim, ma to sens.
Kiedy przechodzisz do trzynastek, tracę wątek.
Chodzi Ci o to, żeby ludziom nie wypłacano tego co gwarantuje im prawo? Nawet nie wiem jakich pracowników/grupę zawodową masz na myśli (tzn. nie wiem czy od razu i czy cały czas mówisz o nauczycielach, czy ogólnie o „budżetówce”), ale to nie ma większego znaczenia. Niewłaściwe było to, co wydarzyło się parę miesięcy temu, a nie to, że teraz ludzie dostają co im się należy. Uważasz, że nie powinno im się wypłacać tego co wynika z przepisów? (to takie coś czego się trzeba trzymać, żeby się całkiem nie zgubić). Inna sprawa czy pracownicy owi wywiązują się ze swoich obowiązków, ale tu uregulowania są inne i na trzynastkę czy – choćby – siedemnastkę nie ma co wybrzydzać, jeśli pracodawca musi je wypłacić. A może pracujesz „na swoim” i zazdrość przez Ciebie przemawia, bo nie możesz trzynastki sobie odpalić 🙂 ? Pieniądze dla pracowników muszą się znaleźć, ale kontrola jakości ich pracy to osobny temat.
Nie dziw się też, że ktokolwiek walczy zawzięcie o pieniążki, bo nie są one potrzebne tylko w górnolotnych „złotych (złotych!) myślach”; nie udawaj, albo pokaż, że da się bez tego drobiazgu utrzymać rodzinę…
Domaganie się tego co gwarantuje umowa o pracę jest nie tylko poniżające, ale i konieczne, inaczej pozwalamy na robienie z siebie idiotów. Porządkowanie spraw związanych z płacami nie świadczy o tym, że osoba tym zajęta skreśliła dobro dziecka z listy swoich priorytetów – idziesz za daleko.
Co do półkolonii – myślę, że organizacja ich leży w gestii dyrektora, sama chęć nauczyciela może nie wystarczyć (a gdy w tej Bajce mówi się „dyrektor szkoły” ma się na myśli „organ prowadzący” – zgadnij: kto to?).
Pozdrawiam
Hexo może się zagalopowałam , to nie zazdrość nie zazdroszczę nikomu podkreślam nikomu słusznie zarobionych pieniążków i mam świadomość,że do życia są one niezbędne. Chodzi mi jednak o słusznie zarobione i zasłużone pieniądze dla osób pracujących w gminie i nie tylko. No niestety pieniądz jest rzeczą , która zmusza nas do robienia bądź nie rzeczy nie zawsze słusznych i zgodnych z prawem . Myślę jednak,że po to jesteśmy ludźmi i mamy rozumy, aby się nimi w życiu kierować. Niestety poprzedni system pozostawił nawyki ,które ciężko wykorzenić w ludziach. Skoro to pojedyncze według Ciebie osoby popełniają błędy to dlaczego jest nam tak ciężko je zwolnić z zajmowanego stanowiska. A czy pracodawca nie widzi jak pracownicy wywiązują się z obowiązków i na podstawie tego niech nawet wypłaca i dwudziestki . Nie oszukujmy się nie wszyscy pracują jednakowo.
@nielubiana! Teraz rozumiem, że patrzysz szerzej; post, z którym podjęłam polemikę był dość chaotyczny, przyznasz. Bo chciałaś dużo na raz powiedzieć. Chodzi Ci o sprawiedliwość, która idzie w parze z przepisami, prawda? Tu zgadzam się bez dyskusji, znam wielu, którzy myślą tak samo. Idziemy w tym samym kierunku 🙂
Myślę, że z jednej strony lepiej chociaż nie będzie się oszukiwać społeczności w gminie Srokowo, chociaż zastanawia mnie fakt jak będą przebiegały dalsze inwestycje w Gminie według uznania czy jak? A i po co było zwoływać ostatnio sołtysów na szkolenia z zakresu Funduszy Sołeckich? Coś tu nie gra gmina tak ma trudności finansowe a czy to prawda, że co niektórzy dostali trzynastki? A to może zasłużona rekompensata za grudniowe zamieszanie w gminie i opóźnione dwumiesięczne wynagrodzenie? A jednak nie mamy się o co martwić o rozwój duchowy naszych pociech Gmina dba bez wątpienia, ale powinien on organie prowadzący równo iść w parze z rozwojem kulturalnym. A w czasie ferii na wyjazd żaden Gminy stać nie było nawet raz na dwa tygodnie. Nasi nauczyciele są tak bardzo za dziećmi a, żadnemu z nich nie przyszło do głowy zorganizować półkolonii dla naszych pociech, a o każde pieniążki walczą zawzięcie. Czy dobro dziecka jest dla nich najważniejsze?
Ja się zatem pytam, w przestrzeń to pytanie wypuszczam, bo na odpowiedź nie liczę, retorycznie tak. Co w przyszłym roku będzie?
Już wiem, głupia. Ratusz odnowiony i cuda w gimnazjum!
Do @nielubiana:
Póki mówisz o funduszu sołeckim, ma to sens.
Kiedy przechodzisz do trzynastek, tracę wątek.
Chodzi Ci o to, żeby ludziom nie wypłacano tego co gwarantuje im prawo? Nawet nie wiem jakich pracowników/grupę zawodową masz na myśli (tzn. nie wiem czy od razu i czy cały czas mówisz o nauczycielach, czy ogólnie o „budżetówce”), ale to nie ma większego znaczenia. Niewłaściwe było to, co wydarzyło się parę miesięcy temu, a nie to, że teraz ludzie dostają co im się należy. Uważasz, że nie powinno im się wypłacać tego co wynika z przepisów? (to takie coś czego się trzeba trzymać, żeby się całkiem nie zgubić). Inna sprawa czy pracownicy owi wywiązują się ze swoich obowiązków, ale tu uregulowania są inne i na trzynastkę czy – choćby – siedemnastkę nie ma co wybrzydzać, jeśli pracodawca musi je wypłacić. A może pracujesz „na swoim” i zazdrość przez Ciebie przemawia, bo nie możesz trzynastki sobie odpalić 🙂 ? Pieniądze dla pracowników muszą się znaleźć, ale kontrola jakości ich pracy to osobny temat.
Nie dziw się też, że ktokolwiek walczy zawzięcie o pieniążki, bo nie są one potrzebne tylko w górnolotnych „złotych (złotych!) myślach”; nie udawaj, albo pokaż, że da się bez tego drobiazgu utrzymać rodzinę…
Domaganie się tego co gwarantuje umowa o pracę jest nie tylko poniżające, ale i konieczne, inaczej pozwalamy na robienie z siebie idiotów. Porządkowanie spraw związanych z płacami nie świadczy o tym, że osoba tym zajęta skreśliła dobro dziecka z listy swoich priorytetów – idziesz za daleko.
Co do półkolonii – myślę, że organizacja ich leży w gestii dyrektora, sama chęć nauczyciela może nie wystarczyć (a gdy w tej Bajce mówi się „dyrektor szkoły” ma się na myśli „organ prowadzący” – zgadnij: kto to?).
Pozdrawiam
Hexo może się zagalopowałam , to nie zazdrość nie zazdroszczę nikomu podkreślam nikomu słusznie zarobionych pieniążków i mam świadomość,że do życia są one niezbędne. Chodzi mi jednak o słusznie zarobione i zasłużone pieniądze dla osób pracujących w gminie i nie tylko. No niestety pieniądz jest rzeczą , która zmusza nas do robienia bądź nie rzeczy nie zawsze słusznych i zgodnych z prawem . Myślę jednak,że po to jesteśmy ludźmi i mamy rozumy, aby się nimi w życiu kierować. Niestety poprzedni system pozostawił nawyki ,które ciężko wykorzenić w ludziach. Skoro to pojedyncze według Ciebie osoby popełniają błędy to dlaczego jest nam tak ciężko je zwolnić z zajmowanego stanowiska. A czy pracodawca nie widzi jak pracownicy wywiązują się z obowiązków i na podstawie tego niech nawet wypłaca i dwudziestki . Nie oszukujmy się nie wszyscy pracują jednakowo.
@nielubiana! Teraz rozumiem, że patrzysz szerzej; post, z którym podjęłam polemikę był dość chaotyczny, przyznasz. Bo chciałaś dużo na raz powiedzieć. Chodzi Ci o sprawiedliwość, która idzie w parze z przepisami, prawda? Tu zgadzam się bez dyskusji, znam wielu, którzy myślą tak samo. Idziemy w tym samym kierunku 🙂