Kolejne uwagi do kolejnego uzasadnienia

Dostaliśmy pismo, z którego wynika, że szkoły w Jegławkach już praktycznie nie ma.
Argumenty są nie do obalenia, albowiem są finansowe.
Trzeba nam zamknąć szkołę, bo gmina jest w tarapatach, co łatwo poznać po tym, że na ulicy Barciańskiej nie świecą się dwie wśród dwudziestu dwóch lamp, a chodnik udało się skończyć resztką sił (trzeba było rozbić świnkę-skarbonkę). To nic, że nasze miejscowości toną w mroku, a dzieci nie mają jak bezpiecznie dotrzeć na przystanki, bo nie mamy ani chodników, ani przejść dla pieszych. Mamy tak mało, to po co nam szkoła? Fajnie, tylko uzasadnienie było kiepsko napisane, tak jakby nie wierzono, że ktoś z nas umie czytać.
Wreszcie ktoś usiadł i poprawił „uzasadnienie do uchwały w sprawie zamiaru likwidacji Szkoły Podstawowej w Jegławkach”, ale usiadł zaopatrzony w mantrę: „Muszę napisać takie uzasadnienie, żeby nie było wątpliwości”.
I bardzo dobrze, z definicji uzasadnienia wynika, bowiem że powinno uzasadniać nawet najdziwniejsze decyzje, nawet niesprawiedliwe, krzywdzące czy karkołomne. Trzeba więc tylko dobrać takie argumenty, które zamaskują wyżej wymienione przymiotniki.
Najprostszym argumentem są liczby, które są odpowiednio wielkie tam, gdzie mają poruszyć wyobraźnię i odpowiednio małe tam, gdzie mają uzasadnić likwidację. W przedziwny sposób żongluje się tu na przykład liczbą dzieci:
W brudnopisie uzasadnienia, który przez niedopatrzenie ujrzał światło dzienne, liczba uczniów szkoły w Jegławkach spada nie dość systematycznie, w latach 2011-2017 kształtuje się następująco: 59,55,58,55,55,54 (na podstawie dokumentu „Demografia dzieci w Gminie Srokowo – Szkoły Podstawowe”). Dlatego inny dokument tj.: „Demografia dzieci w Szkole Podstawowej w Jegławkach” podaje (również w latach 2011-2017) takie dane: 59, 55,55,51,49,46. Tego rodzaju „pomyłek” na niekorzyść szkoły jest wiele, nie chcę nikogo zanudzać tylko zwrócić uwagę jak łatwo przekonać tych, którzy nie są w stanie zweryfikować danych lub nie są dość uważnymi czytelnikami tego rodzaju dzieł.
W pkt. 3 Nowego Uzasadnienia znajdujemy ciekawy przypadek, który – moim zdaniem – nie przeżyje zderzenia z logiką. Otóż podaje się tu, że „… planuje się w Szkole Podstawowej w Srokowie utworzyć (…) 8 oddziałów obejmujących klasy od I – do VI …”, a kilka wersów niżej: „Liczba uczniów w poszczególnych klasach będzie wynosiła od 19 do 30 uczniów…”
To jest ten moment, na który rodzice powinni zwrócić baczną uwagę, bo w jednym miejscu obiecuje się dzielenie licznych klas, a w drugim mówi o klasach 30-osobowych. Proszę państwa: albo-albo. Kiedy zapadnie decyzja o likwidacji, okaże się, że nasze i wasze dzieci tłoczą się w przepełnionych salach i kiedy pójdziemy to wyjaśnić, mówiąc, że nie tak miało być, wypielęgnowany pazurek postuka w miejscu, które przed chwilą cytowałam, a to co jest powyżej pazurka powie: „Nie tak? Czyżby?” Bo oto w jednym dokumencie macie i obietnicę i furtkę, która pozwoli tej obietnicy nie dotrzymać. No jaśniej tego się nie da wytłumaczyć!
W tym samym punkcie trzecim podoba mi się też wymienianie obfitości sal jakimi dysponuje szkoła: jest ich aż 12 – w tym 6, słownie: sześć (!) sal lekcyjnych. Warto tu podkreślić, że w tej oszałamiającej ilości jest też uwzględnione pomieszczenie, z którego korzysta Punkt Przedszkolny „Stokrotka” (jak słodko! prawda?) i „sala do zajęć indywidualnych” (taką nazwę przyjęto na okoliczność tego dokumentu – jak będą pisać inny, to salka będzie miała już inne przeznaczenie, bo to taka „komnata tajemnic” jest…).
I tu znowu apel do rodziców – przeanalizujmy te 12 pomieszczeń:
1. 6 sal lekcyjnych
2. Świetlica
3. Pracownia komputerowa
4. Sala do zajęć indywidualnych
5. Sala gimnastyczna
6. Pomieszczenia dla oddziału „0”
7. Pomieszczenia dla Punktu Przedszkolnego
Z oczywistych względów wykreślamy pomieszczenia wymienione w pkt 6 i 7 (wierząc w resztki rozsądku osoby wyszczególniającej pomieszczenia do dyspozycju uczniów szkoły podstawowej), jeśli (z nie mniej oczywistych względów) odrzucimy salę do zajęć indywidualnych i świetlicę, okaże się, że dwie brakujące sale lekcyjne to sala gimnastyczna i pracownia komputerowa. Jest jeszcze ktoś kto wierzy w dzielenie klas?
Ale fajnie brzmi: „Ilość sal (…) wynosi 12 pomieszczeń”, prawda?
Zapomniałabym o wzmiance, że niby Gimnazjum da w prezencie Podstawówce 2 sale do dyspozycji. I bardzo dobrze, bo przecież – jak upiera się autor tego szacownego opracowania – „Bardzo ważną rzeczą we współczesnej edukacji jest kontakt z rówieśnikami z różnych środowisk, a nie zamykanie się tylko w obrębie małego środowiska wiejskiego” (wywieźmy więc wszystkie dzieci i młodzież do Nowego Jorku!). Myślę, że wszyscy rodzice zgodzą się co do tego, że nie ma to jak różnorodność wyzwań w tak młodym wieku. Dziecko, które w przedszkolu musi się bronić przed agresywnym kolegą uzbrojonym w nożyczki i zęby, których nie waha się użyć – poradzi sobie z gimnazjalistą bez zbędnych słów, nawet tych brzydkich. Te zostawi sobie na dojazdy w towarzystwie starszych kolegów.
W Nowym Uzasadnieniu odkrywamy również, że „świetlica dla uczniów dojeżdżających i chętnych do zajęć dodatkowych wyposażona w niezbędny sprzęt i pomoce do prowadzenia różnego typu zajęć ponadobowiązkowych” nagle okazała się za ciasna, bo „Dzieci starsze będą miały zorganizowaną opiekę świetlicową w klasach, w których zajęcia lekcyjne zostały zakończone.”

No i jeszcze jedno godne uwagi zdanie napisane specjalnie po to, żeby już nikt nie mówił, że budynek zlikwidowanej szkoły zmarnieje: „W celu umożliwienia mieszkańcom J e g ł a w k i szerszego dostępu do zajęć kulturalno-sportowych udostępniona zostanie sala sportowa.” I niech też nikt nie mówi, że ok. 10 lat temu ktoś podjął niewłaściwą decyzję inwestując w taki obiekt jak sala gimnastyczna – przecież będzie dla ludzi. Będzie? Jak długo? – to jedna sprawa, a druga to:
Nie ma czegoś takiego jak JEGŁAWKA, miejscowość, w której jeszcze istnieje szkoła, nazywa się JEGŁAWKI. To wstyd, że pracownik Urzędu Gminy nie jest w stanie tego zapamiętać! Myślę, że po prostu za bardzo zamknął się w obrębie swojego małego środowiska wsiowego.

Udostępnij:
2 komentarze
  1. To prawda.Sądzę, że wójt
    nie ma tyle czsu wolnego na wypisywanie różnych wersji uzasadnienia .Przewodniczący rady podpisał się pod uchwałą , do której załącznikiem jest to uzasadnienie.Autorzy ! Dbajcie o zdrowie wójta i przewodniczącgo.Nie przynoście im i nam wstydu.

Dodaj komentarz

Pola oznaczone * są obowiązkowe. Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.