Cz. 9 Bardzo wolno

         Nasz Nowy Sąsiad spóźnił się na ważne spotkanie, bo nie miał odwagi wyprzedzić Bardzo Wolno Jadącego Pojazdu z dwoma panami w środku. Bał się, że będzie im przykro, jeśli wyprzedzi ich przed zakrętem (mogliby powiedzieć: „Ojej, bardzo pan ryzykował!” i mogliby zechcieć uświadomić mu rozmiar tego ryzyka), za zakrętem wyglądałoby to jakby się zniecierpliwił (mogliby powiedzieć: „Śpieszymy się? A dokąd?” i naciągnąć go na dłuższą pogawędkę), a na prostej jakby chciał się pochwalić, że ma szybszy samochód (mogliby wtedy zechcieć go dogonić i…).

No więc ciągnął się za nimi piłując silnik na drugim (w porywach na trzecim) biegu i wdychając aromat spalin z ich radośnie pomrukującego silnika. Jechali tak 15 kilometrów. Wreszcie udało mu się skręcić w boczną dróżkę, był zdecydowany szukać skrótu za wszelką cenę! Dwie godziny błądził po bezdrożach, złapał gumę, upaćkał samochód błotem po dach, rozbił reflektor i prawie zatarł silnik, ale w końcu wyjechał na jakąś asfaltową drogę. Przysiągł sobie, że kupi nawigację satelitarną i nie będzie się przejmował Bardzo Wolno Jadącymi Pojazdami.

Przejechał najwyżej kilometr,  gdy nagle zobaczył przed sobą Bardzo Wolno Jadący Pojazd, który zajechał mu drogę, po czym wysiadł z niego Ktoś Kto Jeździ Tak Wolno Bo Mu Wolno i wlepił Naszemu Nowemu Sąsiadowi mandat za brudny i niesprawny samochód.

Swoją przygodę opowiedział nam przy piwku.[1] i [2]

Zaraz potem podczas rutynowej kontroli drogowej zapytano go o imię ojca, miejsce urodzenia, czy już kupił nawigację i dlaczego tak go drażnią Bardzo Wolno Jadące Pojazdy.

Nasz Nowy Sąsiad odparł, że go drażnią, bo mu Wolno, bo jest Wolny.

 

 

————————————–


[1] Pioter Wolnomyślący pił tylko oranżadę, wciąż pracujemy nad tym, żeby go traktować jak mężczyznę.

[2] Zocha piła piwo,nie wiedzieć czemu i tak traktujemy ją jak kobietę.

Udostępnij:
Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Pola oznaczone * są obowiązkowe. Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.