W pierwszym tygodniu miesiąca z posesji domków jednorodzinnych powinny być wywożone odpady komunalne. Mieszkańcy poszczególnych ulic otrzymali informację, że np. na ul. Kwiatowej wywózka odbywać się będzie w pierwszy poniedziałek miesiąca.Tyle teorii, ponieważ Zakład Gospodarki Komunalnej nie przestrzega terminu wywozu śmieci. Ma się wrażenie, że „Komunalka” robi to w terminie, który jej odpowiada, potrzeby mieszkańców są tematem drugorzędnym. Sprawa nie jest nowa, poruszana była przez radnych wielu kadencji. Harmonogramy sobie a srokowska rzeczywistość sobie. Nie życzę nagorszemu wrogowi widoku muszych larw, które lęgną się latem w wysypujących się koszach. Na deklach w nocy buszują koty i psy. Rozumiem, że można sobie postawić i 5 szt 110-litrowych koszy po 10 zł za wywóz każdy, wtedy nie będzie się wysypywać, smród jednak zostaje. Mieszkańcy domów wielorodzinnych płacą stawkę za wywóz ryczałtowo – w wys. 5,05 zł + 8% Vat, co przy czteroosobowej rodzinie daje kwotę 21,80 zł brutto za m-c, nie obchodzi ich przepełniony kontener – zadzwonią i znika.Dość wysoka cena jak na zasobność srokowskich portfeli, ale jaki komfort (A może jest inaczej – proszę o komentarze lub informację na srokowoonline@gmail.com). Szczęśliwi posiadacze posesji mają za taką cenę wywóz 220 litrów śmieci raz w miesiącu. Starają się więc jak mogą „segregować” śmieci: plastik, papier, wszechobecne reklamówki, stare zabawki i odzież do pieców co – bo podwójna oszczędność – w koszach recyklingowych na plastik nic już się dawno nie da upchnąć, a to zawsze parę kalorii ciepła do kaloryfera więcej.
Za rok stawki za wywóz odpadów mogą wzrosnąć o 300% (jak poinformował radnych kierownik ZGKiM w Srokowie), oby do tej pory chociaż o 100% udało się „Komunalce” podnieść standard obsługi klienta, ponieważ może się okazać, że na rynku pojawią się obce podmioty nastawione na zaspokajanie potrzeb mieszkańców i zacznie się wolnorynkowa zabawa, z korzyścią dla klienta oczywiście.
P.S. Przypominamy adres mailowy dla tych wszystkich, którzy chcieliby zamieścić tekst na naszej stronie: srokowoonline@gmail.com
Zastanawiające jest, że Zakład Gospodarki Komunalnej pobierał opłaty za wywóz śmieci również wtedy gdy wysypisko działało bez wymaganego pozwolenia. Jak oświadczył na ostatniej sesji Rady Gminy Pan Wójt, kara do zapłacenia przez naszą gminę z tego tytułu wyniesie 48.000 zł.(czterdzieści osiem tysięcy złotych). Tyle dla gminy. Ale skoro wysypisko nie posiadało stosownego zezwolenia („… bo Starostwo się uparło…”) to opłata powinna być przynajmniej w jakiejś części zwrócona mieszkańcom gminy, bo była pobierana nienależnie. Tyle tylko, że my nie mieliśmy się o tym dowiedzieć …
niektórzy chyba 'urwali się z choinki’… fakt, że śmietnisko działało bez pozwolenia nie oznacza, że Zakład Gospodarki Komunalnej nie ponosił żadnych kosztów związanych z wywozem śmieci. Śmieciarka nie jeździ na powietrze, a ludzie nie pracują w czynie społecznym…
Jasne, to prawda, że „śmieciarka nie jeździ na powietrze, a ludzie nie pracują w czynie społecznym…”. Zgoda. Napisałem jednak o „jakiejś części” która powinna być zwrócona. Jak wysokiej to najlepiej wie Z.U.K. Na opłatę którą odprowadzamy do Z.U.K. składa się zarówno koszt paliwa, wynagrodzenia pracowników, koszty – nazwijmy je – administracyjne, opłata oprowadzana do Urzędu Marszałkowskiego tzw. składowiskowa za działające wysypisko śmieci i jeszcze inne opłaty. Tylko jeśli wysypisko było przez pewien czas „na dziko”, to opłaty do Urzędu Marszałkowskiego być nie powinno, bo ten raczej nie chce się bogacić na łamaniu prawa.
Skoro ZUK nie miał prawa wywozić tam śmieci, to nie miał i kropka. Innymi słowy nielegalnie wjeżały tam ciągniki z pojemnikami na śmieci i nielegalnie kręcili sie tam pracownicy komunalki. I naciągnęli nas, podatników na koszty, bo śmieciarki nie jeżdżą na powietrze …
Oj tam, oj tam, nie od dzisiaj wiadomo, że Komunalka posługuje się kalendarzem Majów – może ich pierwszy poniedziałek miesiąca inaczej wypada?