Dotychczas rodzice za 9-godzinne przedszkole w Srokowie płacili co miesiąc 10 % najniższego wynagrodzenia w danym roku kalendarzowym – co dawało w 2011 roku kwotę 138,60 zł. Pracownicy urzędu zaproponowali zmianę – opłata za przedszkole ponad 5-godz. bezpłatną podstawę naliczana będzie w stawce godzinowej – wys. ustalono na 2,21 zł/godz. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że podczas skomplikowanego procesu liczenia nowej stawki urzędnicy się pomylili. Naiwnością byłoby sądzić, że na swoją niekorzyść.
Stara opłata, którą ustalono w sierpniu z rodzicami wynosiła 10% najniższego wynagrodzenia przez 10 m-cy w roku szkolnym (za okres przerwy wakacyjnej przecież nie można pobierać opłaty, będzie to niezgodne z wyrokiem Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, który nakazuje uzależniać opłatę za pobyt od czasu, który dziecko spędza w przedszkolu) – dawało to rocznie 1386 zł. Zakładając, że dzieci spędzają w przedszkolu 185 dni w roku po 4 godz. przy stawce godzinowej 2,21 zł łącznie rodzice zapłacą kwotę 1635,4 zł – to podwyżka o prawie 20%.Opłatę stałą za przedszkole rodzice ponoszą bez względu na ewentualne choroby i inne nieobecności, do tego dochodzi wyżywienie 5 zł dziennie. Przedszkole nie działa przez 2 miesiące wakacji, przez ferie zimowe i wszystkie wolne, okołoświąteczne dni, w które obfituje rok szkolny.
Wróćmy do dalszej historii matematycznej pomyłki. Urzędniczy wytwór w formie projektu uchwały trafił pod obrady Rady Gminy. Radni po wnikliwej analizie w/w aktu prawnego postanowili zagłosować za jego przyjęciem. Ktoś jeszcze na sesji próbował rozpaczliwie wyjaśnić władzy uchwałodawczej, że nowa stawka opłaty zawiera zakamuflowaną podwyżkę, że gdzieś podczas burzliwych dyskusji na komisjach umknęła radnym ta kwestia. Nic to nie dało, machina ruszyła, ręce się podniosły w obronnym geście „zróbmy i zapomnijmy”. Nowy regulamin przedszkolny został zatwierdzony przez Radę Gminy.
Raczej słaby kamuflaż. Opłata za miesiąc marzec wynosi wg nowej stawki ponad 200 zł! Czyli ze 138,60 zł na 200 zł (ponad 60 zł), wysokość podwyżki to nie 20% a 50%!
Ktoś w urzędzie słabo liczy… oj słabiutko.
A stanowisko, a raczej decyzja Rady Gminy godna pożałowania.
Opłata KOSMICZNA a do tego rodzice płacą DODATKOWO za zajęcia z języka angielskiego, a zajęcia z logopedą? Upsss… nie ma!
Żenada…
Na podsumowanie tej całej sytuacji nasuwa mi się tylko jedno słowo (i niestety nie ma ono związku z troską o dobro przedszkolaka), a raczej kilka słów: kasa, kasa, kasa, kasa.
Szkoda dzieci i szkoda rodziców, to oni na pewno najbardziej denerwują się z powodu olewania ze strony tych co zarządzają przedszkolem… a kto, oni wiedzą 🙂
Na razie opłaty pozostaną w takiej wysokości jak poprzednio. Wojewoda uchylił uchwałę.
Szkoda tylko nerwów rodziców.
Jak miło, że wojewoda zwrócił to, co marnej jakości. Szkoda że tę tandetę popierają wybrani przez nas radni.